Rozmowy przy kawie (17)
Misiu wrócił, zszarpawszy moje nerwy na maksa, bo sobie w międzyczasie przypomniałam, że go na urlopie R. zapomniałam zaszczepićdiabeł Na szczęście wrócił cały i zdrowy tak z godzinę temu, uchachany nieludzko, więc pewnie i czyjaś kura poszła (choć śladów zbrodni nie stwierdziłam) i parę panienek we wsi odwiedził i...musi mu starczyć na długo, bo zamknęłam bramę na wszystkie dodatkowe zasuwy taki dziwny


  PRZEJDŹ NA FORUM