Rozmowy przy kawie (17)
Misiu no właśnie - jak już zaczęłaś emalią alkidową (bo, jak mniemam, taką masz) to nią kończ - akryl się pogryzie z nią, musiałabyś zdrapać, to co już masz. Z drugiej strony, nie ma tego złego - alkidowa, z tego co widzę w swoich zastosowaniach jest odporniejsza na zniszczenie.

Justynko w Wigilię dyżur?? Mało przyjemny prezent, choć poranna zmiana chyba i tak jest lepszym wyborem... to jest odwieczny konflikt rodziców z nauczycielami, jedni muszą pracować, drudzy chcieliby mieć choć odrobinę ferii,a tak naprawdę myślę, że PKB nic by się nie stało, jakby cały naród bez wyjątku w Wigilię miał wolne... ja na szczęście nie przysparzam dodatkowych trosk nauczycielom, bo na wszystkie wolne dzieci zatrzymuję w domu aniołek

Justynko jedziecie autem czy motorem? Czekam z niecierpliwością na relację - ja już chyba dziadzieję, bo na myśl o tak dalekim wyjeździe myślę sobie, że fajnie, że ktoś inny pojedzie, a ja sobie zdjęcia w domowym ciepełku pooglądam wesoły

A tego winka to poproszę - przespałam się chwilę przy Sarulku, który chrapie już drugą godzinę i wstałam jeszcze bardziej połamana niż się kładłam...chyba maść żywokostowa pójdzie w ruch, choć może to po prostu starczy artretyzm?taki dziwny Co by nie było, alkohol znieczula generalnie, więc nada się lol



  PRZEJDŹ NA FORUM