Wiejski eksperyment Pat - konfrontacji marzeń z realiami cd. :)
Justynko no właśnie Flo z pisaniem problemów nie ma najmniejszych - podejrzewam, że ma to związek ze zdolnościami plastycznymi, bo już te 2 lata temu bardzo pięknie odwzorowywała literki, a teraz pisze idealnie. Mało tego, o ile z czytaniem jest jak jest, to napisać może wszystko (coś jak mnich analfabeta przepisujący średniowieczne księgi bez zrozumienia ich treści aniołek ), a nasza obecna nauka przyniosła efekt taki, że coraz częściej jest w stanie napisać zdanie ze słuchu (a potem zaciąć się na jego czytaniu aniołek ). I generalnie z diagnozowaniem jeszcze poczekam, bo widzę, że nauka w domu daje efekty - nie tak, że z dnia na dzień wzięła się za czytanie książek, ale w ciągu miesiąca jest postęp o dobre 50%.

Właśnie od koleżanki po bardzo okazyjnej cenie odkupiłam kolejny komplet pomocy naukowych - tym razem także metodycznych dla matek i niedługo będę mogła otworzyć tajne komplety dla małych analfabetów wesoły Już się kroją z angielskiego, bo kolega Flo ma spore problemy z nauką tego języka i mam go podciągnąć .... głupia sprawa, bo jak tak bardzo nie lubię uczyć, a ciągle mi życie podsuwa edukacyjne wyzwania - to to przeklęte nauczycielskie obciążenie genetyczne taki dziwny

Jutro natomiast, nie porzucając wyzwań edukacyjnych, wracam w końcu do szlifowaniabardzo szczęśliwy


  PRZEJDŹ NA FORUM