Pomyliłam miesiące i oglądając zbiory paprykowe pozazdrościłam Ci szklarni lub namiotu, gdzie mogły sobie dojrzewać do teraz. Dopiero wezwanie Misi do zapełnienia wątku otrzeźwiło mnie nieco. No tak - paprykę i dynie zbierałaś miesiąc temu ale i przecież mogę się nimi pozachwycać i teraz. Czereśniowa mnie zdziwiła bo nie widziałam takiej w sprzedaży ale zauroczyła mnie zwykła. Jakie dorodne sztuki i jakie piękne kolory! Aż chciałoby się się chrupnąć taką prosto z krzaczka albo w sałatce w kombinacji z pomidorami i cebulką albo faszerowaną. Przyłączam się do Misi i proszę o jesienne zdjęcia. |