Moja wymarzona działeczka |
Dario , Beatko miło ,że wpadłyscie Dziś wróciliśmy od mamy , mieliśmy odgradzać się siatką leśną od lasu , bo ostatnio dziki sieją spustoszenie wokół domu , ale w sumie odłożyliśmy to na za tydzień , bo eM będzie miał do pomocy syna i zięcia a tu las od którego musi się odgrodzić ( czarna linia to miejsce , gdzie będzie siatka) Troszeczkę popracowałam , czyli przeniosłam część malin na nowe miejsce , docelowo tylko tam kiedyś będą , jak oczywiście uda mi się wykarczować wszystkie pozostałe z innych miejsc. ten kto ma maliny , to wie ,że proste to nie jest moja wierna towarzyszka wszelakich prac na dworze a gdy już sił brakowało siadałyśmy obie na pieńku i podziwiałyśmy okolicę ( gdzie się człowiek nie obróci tam las) Nawet udało mi się wypić kawkę na ławeczce pod domem podziwiając ... znowu las |