Rozmowy przy kawie (17) |
Witam czwartkowo. Ciągle jeszcze na zwolnieniu. Jakiś oporny ten wirus. Bo gardło ciągle boli, z nosa leci, a kaszel... Dodatkowo Młody przywlókł jakąś jelitówkę . Bogusiu, wybrałaś już jakiś wzór? Pogadaj z kobitką, co też ci fabrykanci wyprawiają z ludźmi. Władza ludziom w głowach przewraca...Niestety bardzo wielu. Mam przykłady... Pati, u nas dla odmiany słonko próbuje się przebić... U ciebie króluje lazur szafki chlebowej...Pokaż chociaż troszkę... Pani od farb kredowych odpisała, szykują się w listopadzie warsztaty. Chętnie bym sobie podjechała... Basiu, fajna przygoda i...para. Zuza, dzisiaj już mały weekend. Ani się obejrzysz i będzie koniec dniówki. Dasz radę. Dana, znowu przesadziłaś...Oszczędzaj się troszku...przed Toba jeszcze długa jesień. Potrzebujesz sił i zapału. A choróbska wyjątkowo oporne na zalecenia medyków. Niestety wiem cos na ten temat. Męczy mnie drugi tydzień. Dawno mnie tak nie sponiewierało... Miłego dzionka. |