NIEKOŃCZĄCE SIĘ PRÓBY... aby powstał ogród cz II
Marysiu cieszy mnie, że się odezwałaś , tak myślałam że jesteś u mamy... w pogaduchach miałam chwalić sówki w Twoim wykonaniu , zdolniacha z Ciebie ,,,Marysiu powojnik kupowałam w Biedrze jako Jackmanii , ale jak zobaczyłam pękające pączki to wiedziałam że nim nie jest, mieli tam jeszcze powojnik 'Madame Julia Correvon'i myślę że to właśnie on , jest niesamowity jak znajdę zdjęcia to wstawię on zaczął w czerwcu i tak cały czas ma jakieś kwiatuszki , najpierw miał bambusową kratkę , bo myślałam że dla takiego maluszka starczy ,po zakupie wsadziłam w większą doniczkę i tak sobie rósł przy jakimś RH i na jesieni zlitowałam się i wsadziłam niby na stałe miejsce ,
w lipcu chyba (aż muszę sprawdzić ) kupiłam pergolkę kolumnową i mu ją dostawiłam , tarmosząc co nieco..a on tak mi się odwdzięczył aniołek normalnie zakochałam się w nim , na wiosnę w Owadzie kupie kilka szt na działkę jak on taki zdrowy , odporny na zimno i żywotny wykrzyknik


  PRZEJDŹ NA FORUM