Rozmowy przy kawie (17)
Witam
Córa marnotrawna wraca na łono kompostupan zielony
Musiałam sobie zrobić przerwę , bo siadłam i psychicznie i fizycznie, teraz już lepiej i obiecuję ,że nie będe kwękać i biadolić jak mi to żle oczko

Zanim poczytam i nadrobię to co mnie ominęło to :
Wszystkim pażdziernikowym solenizantkom bardzo szczęśliwyari, Anitce ,Margolci , Janeczce i Zuzie
Samych szczęśliwych dni w życiu i sukcesów ogrodniczych
( mam nadzieję ,że nikogo nie pominęłam )


U mnie w sumie nic nowego , działkowo strasznie się zaniedbałam , do tej pory czekałam na deszcz , aby moc szpadel wbić w ziemię.
Teraz czekam na ładną pogodę , bo ciągle siąpi.
W miedzy czasie odwiedziliśmy moją siostrę i przy okazji zaliczyliśmy grzybobranie w drawskich lasach.
Tak pięknych okazów i takiej ilości jak eM Iwonki nie nazbieraliśmy , ale na święta mam zrobione zapasy.
Tydzień temu odwiedziliśmy z kolei drugi kraniec Polski : groby bliskich mojego eMa.

A tak w ogóle to czekamy z niecierpliwością na naszego Jaśka aniołek
Planowo ma to nastąpić na początku stycznia , mamy nadzieję ,że nie zrobi nam psikusa i poczeka spokojnie na wyznaczony termin i pozwoli mamusi spokojnie jeszcze w dwupaku spędzić święta

Wczoraj cały dzień szyłam , prułam aż takie coś stworzyłam nad łóżeczko naszego przyszłego wnuczka.
Teraz młode mamy mają hopla na tle sówek , moja synowa również , więc stąd te sówkijęzor



  PRZEJDŹ NA FORUM