Rozmowy przy kawie (17)
Byłam dzisiaj w drugiej pracy, tzn. w kasie Pogoni .....ale miałam wyzwanie.....dziewięciu Duńczyków wyrabiało karty i kupowało bilety....no uczyłam się kiedyś szwedzkiego to przynajmniej kwotę do zapłaty mówiłam prawie prawidłowo, 11 po szwedzku to elv jak po duńsku nie mam pojęcia, ale po pierwszym obsłużonym kibicu gdy zażądałam 1 złotego i to po niemiecku....... już każdy następny kładł na ladę 21 złoty by łatwo było wydać resztę, no a wybór trybuny też im się spodobał, bo wybrali trybunę numer sześć a po szwedzku to .....sex.....zaraz sobie w SUPER
TŁUMACZU wujka GO sprawdzę jak to się gada po duńsku....ale przeżycie fajne, no oprócz tego, że skrytykowali nasz system komputerowy.....


no sprawdziłam 6 jest nadal seksem a 12 jest elleve


  PRZEJDŹ NA FORUM