Rozmowy przy kawie (17)
Czyli kompostowy dzień sprzątania kuchni?
Idealnie wpasowałam się w klimatzdziwiony.
Chociaż przyznam, że w spiżarni, przyprawach i innych takich nie musiałam sprzątać, bo to zrobiłam niedawno.
Nawet przy pomocy M w przerwie między deszczami-okna szybciorem ogarnęliśmyoczko
Zadowolone koty rozłożyły się na krzesłach na czystych (chwilowo tylko) poduchachtaki dziwny.

Kusicie mnie tym chlebkiem...Przepisy do pokonania. W tygodniu będzie próba, bo teraz nie mam sił.
Muszę poczytać, czym podkręcić smakowo zupę z soczewicy, bo na gazówce wielka improwizacja...

Margolciu, samych zdrowych, radosnych i w towarzystwie dobrych ludzi.



  PRZEJDŹ NA FORUM