Rozmowy przy kawie (16)
Aneczko- ja też to przerabiałam, ale teraz te róże wyglądają koszmarnie, aż mi trudno uwierzyć, że miałyby jeszcze odżyć.
Co za dzień - leżałam sobie z Burkiem na łóżku, głaskałam go po karku, aż tu nagle Burek coś gdzieś usłyszał, chciał gwałtownie wstać i wybił się tylna łapą wprost z mojego oka! Całą górną powiekę mam obtartą i obolałą, puchnę. Będę jutro wyglądała, jakby mi R. wpieprzył.
Na Burka się nawet nie wkurzyłam, bo przecież go kocham i on mnie też.


  PRZEJDŹ NA FORUM