Rozmowy przy kawie (16)
Dobry wieczór. Od rana zamieszanie, bo w studni przy leśniczówce zabrakło wody. Ta susza koszmarnie naruszyła poziom wód gruntowych. A tu siedem szkap woła pić. Tymczasowo wodę dowieźli, studnia powoli się napełnia, ale filtr w pompie do wymiany.
W. zdenerwowany, kupiłam mu zatem jego ulubiony film "Kroniki portowe".
Iwonko opis tej nowej szkoły to tak jak Szpital w Leśnej Górze na tle służby zdrowia w PL wesoły Niech tam Młodemu będzie jak najlepiej.
Pat a dzieciarnia przedszkolna też womituje? Kontaktowałaś się z jakimiś mamami? Uporczywe wymioty to ucieczka wody i elektrolitów, jak Misia już wspomniała. Ja bym nie czekała, chyba że da się Sarę napoić bez prowokowania kolejnych sensacji.
Smarkam okrutnie, ale już temperatura wraca do normy.


  PRZEJDŹ NA FORUM