NIEKOŃCZĄCE SIĘ PRÓBY... aby powstał ogród
Zuziu
Z plantowaniem to nie do końca tak,z części tej ziemi chcę zrobić "rabatę " a właściwie nasyp
tam chcę poupychać rośliny których nie zdążyłam wsadzić , na wiosnę sukcesywnie !!
będę wykopywała już te rosnące , pomieszam tę ziemię z tą co jest , a tam gdzie będę sadziła będzie głębszy dół z z tą dobrą ( czarnoziem) to nie jest ale mam nadzieję że będzie lepiej trzymała wodę , nie wiem czy to dobry pomysł ? tych już u mnie rosnących jest mi szkoda jak patrzę jak mdleją a nie wiadomo czy kolejne lato nie będzie podobne .
Nie wiem co zrobić z takimi miejscami : pod sosnami niektórymi usypać takie "kopce" ?? w okół obsadzić żurawkami i hostami ? czy te sosny nie padną ? chociaż po tym lecie mam tony igliwia i mam ich trochę dość ! ale że przyzwyczajenie jest - jak mówią drugą naturą człowieka to ..chyba i tak je lubię poza tym moja działka straciłaby ten swój klimat gdybym ich nie miała
co o tych moich ciężkich rozważaniach myślisz ? szkoda ,że nie mam przy sobie takich ludzi jak Ty Zuziu i Twój W ..albo kasy żeby mi ktoś za opłatą pewne rzeczy pomógł wykonać...no ale kto powiedział ,że będzie lekko ..


  PRZEJDŹ NA FORUM