Kompostownik i nie tylko, czyli jak dbać o ogród, wykorzystując mądrość przyrody
W zgodzie z naturą
Margolciu dziękuję za ostrzeżenie i przypomnienie. Moje truskawki nie chorowały jeszcze i nawet nie wiedziałam, że są podatne na jakieś choroby grzybowe. W tym roku mleko już się rozlało bo obcięte liście są już w kompostowniku. Pocieszam się, że nie było na nich śladów chorób. Może mi się upiecze. O pomidorach wiedziałam i w ubiegłym roku wszystkie liście i krzaki wylądowały na ognisku bo chorowały. W tym roku mam same koktajlówki, liście pochodziły z prześwietlania krzewinek i były absolutnie zdrowe. Ten ich wygląd uśpił moją czujność bo np. liści róż nie daję do kompostu w żadnym przypadku.


  PRZEJDŹ NA FORUM