Wiejski eksperyment Pat - czwarta wiosna na wsi
No ale trafiłam lepiej nie mogłam..apropos sprzątania lubię mieć czysto jak Ania ale nie koniecznie chce mi sie sprzątać.Jednak byłam wczoraj z wizytą u siostry wyszłam po godzinie bo nie mogłam dłużej bo miałam naprzeciw siebie przeszkloną gablotę z ubraniami, gdzie widziałam kłębiące się zwoje materiałów( siostra akurat miała w głowie koncepcję zasłonięcia gabloty firanką ale ta jeszcze nie wisiała)4 półki i na każdej z nich te szmaty zamiast poukładanych ładnie ubranek.Otwiera szafę to samo,wchodzę za potrzebą do łazienki oj szybko wychodzę nie chcę na nią patrzeć.Czasami myślę u mnie też nie jest idealnie bo też szyby kabiny nieraz zafajdane, fugi nie domyte czy cuś ale siostra mnie przerosła w tym temacie.Jak wróciłam do siebie mimo, że też nie było dobrze ogarnięte to jednak w moim syfie lepiej się czułam niż siostrzanym.Tak jak Janka napisałam mam swój próg tolerancji wesoły

cmentarzy nie lubię..

a kafelki mam kremowo-turkusowe taką szachownicę zrobioną i paprochy widoczne.Zbyt ciemną podłogę też bym nie chciała oczko
Pati może w Casto najdą cię inne pomysły pod wpływem takiej ilości asortymentu glazurniczego oczko


  PRZEJDŹ NA FORUM