Wiejski eksperyment Pat - czwarta wiosna na wsi
Dobrze prawisz. Ja sie zgadzam. Nie chciałam być ostra, tylko tak strasznie się martwię czasem o innych i wydaje mi sie, że musze im cos koniecznie uswiadomić, bo to ich uchroni od czegoś tam... A "innych" to wkurza do żywego, bo maja wrażenie, że ich pouczam. Mam swojego "zajoba" na punkcie ratowania świata poprzez wpływanie na ludzkie umysły lol lol Wybaczcie mi, jedni sprzątają, inni "ratują" umysły, inni, całḱiem liczni, sadzą rośliny właśnie "do obłędu" (np. kopiąc dołki kilofem, bo akurat inaczej sie nie da)... Racja, racja...
(A w ogóle to dziś spałam w nocy pierwszy raz od dawna, ale to widać za mało, bo mój mózg źle działa i czepiam sie bogu ducha winnych ludzi. Sorry. Darujcie. Pośpię parę nocy, to mi sie wyrówna pod sufitem.)


Ide pomachać kilofem

oczko




  PRZEJDŹ NA FORUM