Rozmowy przy kawie (16)
    paputowy_dom pisze:

    Bry
    Koperek z pola przyniosłam i pokroiłam cała micha wyszła, guzdrałam się z tym prawie godzinę.
    Robotę mam w ogrodzie ale coś mnie niemoc ogarnęła, niech mnie kto w d... kopnie!

A proszę bardzo, kopnąć to ja zawsze chętnie!taki dziwny Ale w zamian też o kopa poproszę, bo została mi godzina roboty i fajrant, a nie chce mi się...

Się nasłuchałam w przedszkolu jakie mam grzeczne, mądre i ogarnięte dziecko i aż chciałam pani spytać, czy na pewno to o mojego nieznośnego Sarulka chodzi...ale wychodzi na to, że w przedszkolu jest panną Jekyll bardzo szczęśliwy Nadal nie mogę się 'pogodzić' z myślą, że mam dziecko, które uwielbia przedszkole...czegoś mi brakuje...tego porannego ryku...histerycznego czepiania się płaszcza...lol

Iwonko przeciwnie! Nastepnym razem tylko we wrześniu! Ja uwielbiam grzyby i ich przetwarzanie też a tutaj mi ze zbieraniem wybitnie nie wychodzi aniołek

aaaa...Januszu no takie wyobrażenie o arabskich szejkach ma prosta kobieta z polskiej prowincji lol To chyba przez te okulary i ogólne poczucie satysfakcji malujące się na obliczu aniołek


  PRZEJDŹ NA FORUM