Działka na sprzedaż
Misiu moje nogi ostatnio też już są nie najlepsze. Mam ubytki w kostce skokowej. Bardzo bolesne ale gdy ją nie przeciążę to jakoś sobie radzi. Cieszę się gdy mogę wędrować. Na jesienne barwy na drzewach trzeba jeszcze poczekać. Ślimaki kupiłam z działką. Kociewie to zagłębie ślimacze. W maju trwają zbiory i wtedy trochę jest ich mniej.
Lalka na razie dostała spodenki-boksreki, bluzę i perukę. Czeka na oczy, gdy przyjdą to zrobię jej zdjęcie.

Iwonko lubię te kilkadziesiąt minut sam na sam z przyrodą, bez ludzi i pojazdów. Winobluszcz posadziłam kiedy drzewa i krzewy były bardzo małe po to aby osłonić się przed wiatrami i ciekawskimi spojrzeniami. Rośnie na piasku w miejscu bardzo słonecznym i dlatego tak szybko się przebarwia. W mieście, na podwórku wije się po cienistej stronie kamienicy i jest jeszcze zielony.

Zdjęcia niestety nie mogę wstawić bo piszę z nie swojego komputera. Zaraz lecę zapisać się na zajęcia z ceramiki. Trochę późno sobie o nich przypomniałam, może już nie być miejsc. Żadna ze mnie artystka ale lubię lepienie w glinie, nawet gdy coś się nie udaje.


  PRZEJDŹ NA FORUM