Obrazki z Gospodarstwa (1)
Eluniu - moje róże mają robione opryski. Wolę oczywiście działać profiaktycznie, promanal na robale, miedzian przeciwgrzybowo, ale stosuję i mospilan jak już są robale. Najgorzej jest na początku lata, kiedy te robale jedne za drugimi falami się wylęgają i chcą koniecznie pożerać róże.
Staram się wtedy codziennie oglądać krzaczki i działać też mechanicznie, na przykład mszyce udaje się spłukiwać wodą rozpylaną z ręcznego zraszacza i nawet to działa.
Justynko - moja hrabina została przesadzona w cień kaliny i tam jej się chyba spodobało wesoły
Janeczko - wybarwieniu róż sprzyja mój niebyt gorący klimat; w chłodku kolory żywsze a róze dłużej kwitną, dlatego chyba wolę to jesienne kwitnienie, chociaż oczywiście żal mi ramblerów, które już do kolejnego roku nie zakwitną. Tych raz kwitnących róż mam 16 odmian (20 sztuk), więc to jest jednak widoczna różnica!

A teraz hymny pochwalne - R. podłączył wczoraj bojler z grzałką i dziś pławiłam się już w wodzie zagrzanej nową metodą! A od rana stukał-pukał w kotłowni pan od pieca C.O., ale nie skończył i przyjdzie dokończyć w poniedziałek. R. zwizytował po jego wyjściu kotłownię i wyraził się z aprobatą o poczynaniach pana Zdzicha.
Będzie m. in. zrobiona nowa porządna i wygodna wyczystka i już od razu pomyślałam o Pat i jej pomysłach na wykorzystanie wyczystki! wesoły wesoły wesoły


  PRZEJDŹ NA FORUM