Rozmowy przy kawie (15)
I u nas od wczorajszego popołudnia co najmniej do 1.30 (bo wtedy na chwilę się przebudziłam) lało jak z cebra, a dziś - jak i u Was - szaro-buro. Na szczęście między końcem malowania a deszczem, by dość czasu, by wyschło bardzo szczęśliwy Przyznam, że płot wygląda porządnie, bo zerknęłam jednym okiem, jak teraz rano byłam z psem. Ten mały gad nawet do ogrodu musi mieć towarzystwo - stoi i czeka aż z nim pójdę zmieszany
Jasiu! To u Was świeżo upieczonym 1szakom nie robi się tytek pełnych słodyczy? U nas jak pamietam. Kiedyś nawet w szkole je wręczali, choć podejrzewam, że to rodzice organizowali. teraz pół biedy, bo można kupić gotowy róg. Mojej chrześnicy lat obecnie 30 (nie miałam nawet 14 lat jak niosłam ją do chrztu) musiałam sama zrobić i obkleić na kolorowo bardzo szczęśliwy teraz następna do tutki w naszej rodzinie jest ... jej córka, która skończyła 3 miesiące oczko
Urodę córkiMałgosi już chwaliłam bardzo szczęśliwy I nie zmieniłam zdania oczko
Misiu! Cieszę się, że Małemu lepiej. A propos Dominik jest w moim wieku bardzo szczęśliwy
Sama nie wiem, co dziś będę robić. Ale może kawa rozjaśni mi w mózgu eh


  PRZEJDŹ NA FORUM