Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.2
Basiu bardzo lubię dalie bo przypominają mi te pięknotki z ogrodu mojej Mamy. Ale co roku w porze sadzenia i później wykopywania, odgrażam się im, że to już ostatni raz. Ale... ciągle mi ich żal. Ja mam tylko 3 odmiany - bordowe pomponiki, wrzosową wielkokwiatową i taką samą białą. Ale powstała mi czwarta nowa odmiana, którą pokazywałam chyba ze dwa tygodnie temu w Pogaduszkach. Odmiana, która miała do tej pory 3 półpełne, olbrzymie kwiatki i każdy w innym kolorze - był malinowy, fioletowy i wściekle pomarańczowy. Jest jeszcze kilka pąków i jestem ciekawa ich kolorów. Wsadziłam pojedyncze kłącze odłamane od dalii wrzosowej i efekt mnie zadziwił.
Twoje kwitnące dalie są piękne a te, którym nie udało się zakwitnąć w tym roku na pewno ucieszą Twoje oczy w przyszłym. Wiesz przecież, że rasowy ogrodnik musi być cierpliwy. Twój szpaler wzbudza mimo wszystko nadzieję, że jeszcze w tym roku ucieszy kwitnieniem. Teraz przy niższych temperaturach dalie mogą wreszcie zacząć obficie kwitnąć. Widzę już to po moich i mam nadzieję, że zobaczę ten efekt również u Twoich. Do przymrozków jeszcze daleko!
Ten drugi rządek bukszpanów (dalej od domu) możesz przesadzić. Powinny znieść ten proceder. A nie myślałaś o trawach w połączeniu z bukszpanami?
Nie bardzo rozumiem problem z płotem. Czy dobrze się domyślam, że płot był dziurawy i krzewy sąsiadów "robiły" za płot? Jeżeli tak to może Ci dojść następny wydatek bo sąsiad może oczekiwać Waszego udziału w kosztach postawienia nowego płotu co z perspektywy Yogina jest pilne a z Twojej nie było do tej pory brane pod uwagę. Mam nadzieję, że moje podejrzenia są bezpodstawne. Nie życzę Ci żadnych nieplanowanych wydatków!


  PRZEJDŹ NA FORUM