Rozmowy przy kawie (15)
No, ja tak właśnie przy ognisku pomyślałam, że szkoda, że Was tu nie ma! Ale w sumie to i tak do kitu, bo niestety brak atmosfery. Za drogą rolnik orze pole (chyba orze, nie jestem pewna, w każdym razie wykonuje pilne prace rolne), juz sie ściemniło, ale ma dobre światła i robi, ile sie da, wiadomo, chce wykorzystać pogodę... Znam faceta, który ma tam pola, jest z sąsiedniej wsi, ma dużo ziemi, więc ma dużo pracy, doskonale rozumiem, że pracuje do nocy, ale atmosfery przy ognisku brak, bo ten warkot wielkiego ciagnika w tle jakoś mi nie pasuje do mojej wizji dzikiego człowieka (czyli mnie) przy ognisku lol Wypiłam herbatę i zgasiłam ogień.
A jeśli chodzi o tego rolnika za drogą, to powiem Wam, że jest to ciekawy facet... Tzn. nie jest typowym tutaj rolnikiem. Gdy go poznałam, nawet nie przyszło mi do głowy, że jest rolnikiem stąd. Miał na sobie świetny garnitur, przemówił najczystszą polszczyzną, z doskonałą dykcją i głosem "ustawionym" jak u dobrego aktora. Maniery pokazał nienaganne, wręcz arystokratyczne, inteligentny, oczytany, w dodatku przystojny... Nie tak wygląda tu przeciętny rolnik. Zaskoczył mnie trochę, nie powiem lol oczko



  PRZEJDŹ NA FORUM