Rozmowy przy kawie (15)
aaaa...sosik z borowików! Ale bym zjadła! Ale u mnie też menu nie jakieś fatalne, bo zupę z soczewicy zrobiłam - dzieci nie przepadają, ale nakłamałam im, że leczy przeziębienie bardzo szczęśliwy

U lekarza wszystko ok, nic im nie jest oprócz przedłużającego się przeziębienia, ale pani doktor mówi, że jak kaszel zelżeje to mogą do placówek iść, może nawet już w czwartek - yesssss!bardzo szczęśliwy Jakby nadal kichały, to uzyję w placówkach argumentu Buki cytowanego przez Iwonkę "Jak się bardzo chce pozbyć dzieci z domu, to można" lol

Zuziu lol


  PRZEJDŹ NA FORUM