Rozmowy przy kawie (15)
No i jednak nici z placówek - obudziłam dziewczynki i było ok, ubrałam, nakarmiłam, po czym obie się tak rozkaszlały, że było już jasne, że nigdzie nie pojadą diabeł Pojedziemy potem do lekarza, nadal uważam, że ni poważnego się nie dzieje, ale Flo potrzebuje zwolnienia do szkoły i lepiej niech zostaną osłuchane...d*** blada, bo ona ma panią dość wymagającą, od początku dużo robią w książkach i mają zadania domowe, a zaległości rosną neutralny


  PRZEJDŹ NA FORUM