NIEKOŃCZĄCE SIĘ PRÓBY... aby powstał ogród
Daruśka jak chodzi o Anabelkę to mam zwykłą i strong , w przydomowym mam zmiany , dolne gałęzie tui M powycinał, one ścianę tworzyły ładną ale jak sadziłam to nie miałam zielonego pojęcia o odmianach , w takim małym spacerniku tak określam ogródek przydomowy powinnam posadzić np. szmaragdy a ja posadziłam pierwsze lepsze jakie były na giełdzie ,do tego jakieś cyprysy groszkowe skeyrokety i jeszcze coś tam , jak to porosło , rośliny z 2 rzędu zaczęły się dusić , taką ilością można byłoby obsadzić działkę 700 m a nie mój kawalątek , no ale to już było i teraz muszę znowu kombinować , lilii nie wykopuję ani na działce ani w przydomowym , nornice na działce są , wszystkiego nie zjedzą mam nadzieję , nawet specjalnie nie odliczam , bo po co mam się denerwować jakby coś się nie odhaczyło , krety się wyniosły z działki kopców nie mam , natomiast mam ponownie od tego roku w przydomowym
nawet dzisiaj odkryłam kolejne 3 pod liliowcami, masakra ...Daruśka za kilka lat , nawet nie tak długo i u Was będzie cień i wysokie drzewa w dobrej kondycji z powodu właśnie tej ciężkiej ziemi, chociaż na dzień dzisiejszy naprawdę Was rozumiem i bardzo współczuję takiego tyrania , szkoda ,że nie ma gdzieś w pobliżu jakiejś żwirowni ,moja forumowa koleżanka u której są piachy zamówiła przyczepę gliny ,wóz obornika i miesza to z tymi swoimi piachami , może i Wy powinniście zamówić przyczepę piachu i byłoby pod ręką ...
Ucieszyła mnie wiadomość ,że spędziłaś czas na działce i to z noclegiem w agroturystyce , jakaś odskocznia od codzienności no i chyba dłużej mogliście się cieszyć pobytem w Waszym siedlisku ...


  PRZEJDŹ NA FORUM