Wiejski eksperyment Pat - czwarta wiosna na wsi |
No właśnie, w praktyce to i u nas w dużej mierze wygląda tak, że rodzice się dogadują - tak jak pisałam w wątku kawowym, jestem wstepnie umówiona z jedną matką, że od października będziemy jeździć na zmianę, o ile ta dziewczynka, której proponowałam podwózkę, się nie zdecyduje i o ile nasze dzieci zaakceptują to, że bedą je wozić obce panie![]() Oczywiście 4 foteliki to się do przeciętnego auta nie mieszczą, ale powszechnie się ten przepis omija, sadzając dzieci na tzw. poddupniki (czyli samo siedzisko), największe z przodu i się przysięga na wszystkie świętości, że ma 130 cm wzrostu (nawet jak ma 3 lata ![]() aaaa...i melduję, że plan ogrodowy dziś zrealizowałam połowicznie, tzn. godzinkę poświęciłam na opróżnienie doniczek z zaschniętym kwieciem, posadzenie w nich marcinków oraz ogólne ogarnięcie przestrzeni okołogankowej ![]() |