Otwieram |
Zuziu,doswojego białego zaglądam codziennie i ani śladu. Aniu, praca w większości już odwalona, bo zdjęcia oczywiście z remanentów. Dostałam ci ja na wiosnę odłupane, suche kawałki, praktycznie bez korzeni, z opisem:"rośnie taakie wysokie (tu odpowiednie machnięcie ręką), kwitnie na niebiesko i pachnie". Posadziłam, ale nie powiem, żebym o te szturpaki szczególnie dbała. Wyrosło i zakwitło. A teraz cieszę się jak małpa bananem, bo ten powojnik chodził za mną od kilku lat. |