Działka na sprzedaż
Misiu dziękuję. Żmijowiec w tle ma małe jeziorko. W tym roku skromnie kwitną ale kilka lat temu cudownie dekorowały pobocze mojej wiejskiej drogi.

Kasiu jadę, na pewno w tę sobotę jadę na wieś. Kupiłam trochę różnych cebul, będę sadziła bo następne weekendy mam zajęte. Pracuję. Braniewo to mojej rodzinne miasto. Miasto straszliwie zniszczone przez działania wojenne, długo nie podnosiło się z tych zniszczeń. Spory rodzinne sprowadziły mnie na rodzinną ziemię. Nie miałam czasu na zwiedzanie ale przejechałam się głównymi ulicami i podziwiałam przede wszystkim zieleń miejską i pięknie obsadzone miejskie kwietniki, które mimo spartańskich w tym roku warunków całkiem nieźle sobie radzą.
Oto parę obrazków.

Nad przystanią wodną, czerwiec tego roku. Cudne kocimiętki


To samo miejsce tylko widziane z drugiej strony, od strony kładki wczoraj. Kocimiętki dobrze sobie radzą, jeżówki, rozchodniki również, wypadły na obrzeżach tylko żurawki. Rosły na skarpie.


Wzdłuż brzegu rzeki posadzona jest jakaś rugosa, gdy robiłam to zdjęcie to jeszcze nie kwitła.

I to samo zdjęcie zrobione wczoraj, pięknie zielone różyczki z pomarańczowymi koralikami.

cdn


  PRZEJDŹ NA FORUM