Rozmowy przy kawie (15)
Witajcie!
Ja po pierwszym dniu w pracy - jesteśmy w bibliotece zawalone darmowymi podręcznikami, kartony wciąż nadchodzą, a my: odpakowujemy, liczymy, pieczętujemy, wpisujemy numery inwentarzowe a potem to wszystko do ksiąg, dobrze, że nie na "piechotę" tylko elektronicznie, bo przyszłoby zwariować. I tak już od 28sierpnia, a żeby to chociaż wszystko nadesłali od razu we właściwych ilościach, to gdzie tam!
Mam co roku na początku września dużo dodatkowych obowiązków w pracy, a w tym roku zamiast się nimi zająć, to tkwię po uszy (dosłownie!) w tych podręcznikach.

W dodatku mojej sąsiadce zmieniono godziny pracy i nie będę mogła z nią rano jeździć. Jutro więc o siódmej wymarsz z domu i kilometr pieszo na szosę gdańską, na przystanek pks. Ahoj, przygodo!




  PRZEJDŹ NA FORUM