Rozmowy przy kawie (15)
Ufff...oddałam w końcu stary wózek po Florze i znalazłam przy okazji potencjalnego odbiorcę ciuchów po Sarze! I teraz czekam z napięciem czy R. zgodnie z przyrzeczeniem nie przywiezie nic od teściów...powiedziałam dobitnie, ze jak zobaczę, ze wchodzi do domu z czymkolwiek więcej niż rano zabierał, to kotami poszczujętaki dziwny

Wkurza mnie to słońce za oknem - mam nadzieję, że rzeczywiście upał tylko do wtorku bo już nie mogę....zero odporności nerwowej na suszęneutralny A jeszcze sobie u naszej Joasi takie fajne cebulki pozamawiałam i jak to sadzić? Wczoraj metodą W. Zuzi musiałam dołki pod krzewy kopać, bo duża łopata nie dawała rady wbić się w glinępłacze

Iwonko A to Ty chcesz po prostu do św. Mikołaja? no tego, to Ci zazdroszczę!bardzo szczęśliwy


  PRZEJDŹ NA FORUM