Rozmowy przy kawie (14)
Dzieńdobrywieczór! Dopiero dotarłam do komputera, bo rano stresowałam się wyjazdem do Janeczki, potem radowałam się pobytem u Janeczki, potem stresowałam się powrotem i jestem bardzo szczęśliwy Z przygód automobilowych dziś zaledwie dwa razy zajechałam komuś drogę i raz utknęłam na złym pasie, dzięki Bogu za wieśniacką rejestrację, tłumaczącą debilne zachowania na drodze w wielkim mieście i dzięki córce Janeczki, która zaoszczędziła nam jedną dobrą radą 30-km objazdu aniołek

A u Janeczki cudnie jest! Począwszy od miejscowości, urokliwie połozonej nad Odrą, poprzez prześlicznie, przytulne mieszkanko, po ogród, w części zarządzanej przez Janeczkę dopieszczony do ostatniego ziarenka piasku....tym większy mam szacunek dla Janeczki, że bez mrugnięcia powieką weszła do mojego domu i przesiedziała w moim ogrodzie całe niedzielne popołudnie mimo, że u niej kompostownik lepiej wygląda niż moje reprezentacyjne miejsca lol Objedliśmy się jak bąki pysznym letnim bigosem, absolutnie genialnie przygotowaną karkówką i boczkiem z grilla oraz borówkami z bitą śmietaną - moje dzieci przez całe wakacje nie zjadły tak dużo i z takim smakiem aniołek Prezenty przywiozłyśmy marne, ale za to sprowadziłyśmy też solidny deszcz bardzo szczęśliwy

Zdjęcia ma głównie Janeczka, ja kilka w aparacie mamy, to potem pokażę aniołek


  PRZEJDŹ NA FORUM