Moja wymarzona działeczka
Marysiu wczoraj wróciłam z działki , krążymy tak na okrągło ,ten rok masakryczny nie tylko dla Ciebie o ile
to Cię chociaż trochę uspokoi ja też mam niekoniecznie ładnie , pewnie wiele roślin stracę ale już się z tym pogodziłam , bedąc na działce pomyślałam nawet że przyszedł czas aby zostać przy domowym , po kilku dniach kiedy mi nerwy odpuściły , pomyślałam że chyba muszę zrobić listę posiadanych roślin ,które dają radę w takich ekstremalnych warunkach ...ale jest mi szczerze żal , że u Ciebie tak się stało , bo ja aż tyle pracy w swoje ogrody nie wkładam co Ty , część roślin na pewno przeżyje a te które nie , pomożemy Ci odbudować ,zawsze jakieś nadwyżki się znajdą ja na działce ani w przydomowym nie mam typowego trawnika ..w przydomowym regularnie mi się wypala i dałam sobie spokój ,zakładaliśmy kilka razy a na działce w kilku miejscach też zielone wypalone a tam gdzie cień to mam mech też zielony , w innym kwaśna ziemia i mimo odkwaszania nic nie dało ..
Na koniec powiem Ci kochana , że działki i ogrody są nie tylko po to aby się utyrać jak osioł oczko


  PRZEJDŹ NA FORUM