Rozmowy przy kawie (14)
AA Janinko , doczytałam ,że wyglądam jak gimbuska! Matko kochana,- najmłodsza matka świata w gimnazjum nastoletnie dzieci posiada hhahahaha , ale dziękuję z całego serca, fajnie takie coś usłyszeć. Aż raźniej na duszy!

O, Aniu, to nie Janinka , to ja pisałam... A prawdę napisałam, bo tak to właśnie wyglądało, gdy weszliście, to nie bardzo kumałam, o co chodzi... Najpierw przemknęło mi, że to moze znajomi dzieci sąsiadki, bo przeszła przez podwórko i ogród, gdy ognisko sie rozpalało (to taki nasz zwyczaj, że gdy ona idzie na spacer ze swoja labradorką, to często idzie przez moją posesję i albo zatrzymuje sie, żeby psiaki sie pobawiły albo idziemy dalej razem na spacer z psami). Zapraszałam ją na ognisko, ale ona czekała na przyjazd syna z dziewczyną mieszkających za granicą i ich znajomych. No, może oni nie są w wieku gimnazjalnym, ale to jednak prawie pokolenie niżej oczko Powiedziała, że jesli młodzi sie zainteresują, to przyjda wszyscy razem. Raczej było do przewidzenia, że młodzi, amatorzy sportów ekstremalnych, wracający właśnie z jakiejs kolejnej szalonej wyprawy, nie zainteresują się zlotem nieznanych im ogrodników głównie po czterdziestce lol więc sąsiadka z ekipą ostatecznie nie przybyła. Jednak przez moment myslałam, że to może oni, a sąsiadka idzie gdzies z tyłu... Potem przez chwile kombinowałam, że to przyjechały dzieci którejś z dziewczyn, po prostu dołączyły później... No, ale cos jednak nie pasowało, bo jak tak sie przyjrzałam to wyglądało to tak - Ona, On i dwoje dzieci- czyli to dorosła rodzina... I wtedy Ty sie przedstawiłaś, a mi szczena opadła, bo nijak mi obraz nie pasował do reszty informacji lol lol


  PRZEJDŹ NA FORUM