Rozmowy przy kawie (14) |
Chciałam się pochwalić, jaką jestem kobietą sukcesu! Otóż za Waszą namową zdecydowałam się wreszcie w tym roku zahandlować moimi lawendowymi wyrobami w sieci - tu i na fb. Żeby mi tak ta tegoroczna lawenda nie przeminęła jak sen złoty, postanowiłam wyznaczyć sobie jakiś cel i padło na ten bojler, co już tu o nim pisałam. Po zasięgnięciu opinii i głębszym namyśle zdecydowaliśmy się na zakup nowego bojlera z grzałką i płaszczem wodnym. No i kupiliśmy w sklepie, poleconym przez Basię taki oto wynalazek a do tego grzałkę i jeszcze sobie zafundujemy programator czasowy! Nie będziemy latem palić w piecu Zakup w całości został sfinansowany ze sprzedanych ozdób lawendowych, zrobionych z własnej lawendy, wyhodowanej z nasionek. Tymi rencami. Jestem bardzo dumna. Pat - dziękuję Ci, bez Ciebie bym się nie zdecydowała. Ty umiałaś mnie tak konstruktywnie kopnąć w tyłek, jak tylko moja córka na całym świecie to potrafi! |