Dwa w jednym, czyli miejska dżungla
A ja mam jeszcze pytanie - gdzie zdjęcia z tańców?? lol ...Jak napisałas o "baletach", to od razu wyobraziłam sobie W. tańczącego boso oczko oraz poczułam niepokój, że ktoś w butach mógłby mu nadepnąć... lol Ech, te jego bose stopy normalnie trudno zapomnieć lol to taki szok dla moich oczu był, że jeszcze pamiętam, a to juz pare tygodni... lol Niby byłam przygotowana, bo pokazywałaś i pisałaś, ale szczerze mówiąc, myślałam, że u mnie wymięknie i nie zdejmie butów, bo jednak teren mało sprzyjający się wydaje... No i Justynka - druga bosonoga lol tylko, że ją widziałam tylko "stacjonarnie", tzn. podczas spotkania, a nie przy robocie lol


A tak serio to mam inne pytanie - o szczeć pospolitą. Nie wiem, czy ją znacie (czy W. zna oczko )...
Wiosną podczas spaceru znalazłam suche badyle szczeci z owocostanami. Teraz tam wróciłam, żeby poszukać kwiatów (niebawem nasion), ewentualnie siewek. Znalazłam tylko jeden przekwitły kwiatostan, roslina malutka jak na szczeć, bo ta susza im nie posłużyła. Obok ze trzy tegoroczne rozety.
Szczeć wspomaga leczenie boreliozy, wzmacnia system odpornościowy. Tak sobie pomyślałam, że skoro ją znalazłam, to może ją sobie zaimportuję do ogrodu, bo i pożyteczna może być, no i z urody ciekawa jest niewątpliwie, rośnie to wysoko, tworzy okazałe kwiato/owocostany, doskonale nadaje się na element słonecznej rabaty, no i na sucho, w zimie tez fajnie sie prezentuje... Poczytałam , że to roslina dwuletnia, w pierwszym roku tworzy rozete liści, w drugim wyrasta wysoki (jak ma dość wilgoci, tego lata nie miały, więc wyrosło takie mikro) pęd z dużymi kwiatostanami. I tu mam dwa pytanka. Kwiatostan dopiero przekwitł - kiedy mozna spodziewac sie tam dojrzałych nasion? I drugie - czy da się wykopać i przesadzic taką tegotroczną rozetę? Chodzi mi o to, jak wygladają korzenie? Nie znalazłam w necie ani jednej informacji o rozmiarach systemu korzeniowego. Cos tam bylo gdzies o tym, że jest rozbudowany, ale nic konkretnego. Nie mam pojęcia, czy warto w ogóle próbować to wykopać i czy to ma sens, tzn. czy po takim wykopaniu ona przezyje , przyjmie się i w przyszłym roku zakwitnie?
Co prawda znalazłam w jednym sklepie nasiona szczeci, więc może lepiej sobie kupić, wysiać i nie kombinować, ale jednak gdybym przesadziła rozetę, to byłabym rok do przodu...
Oczywiście mozna tez kupić gotowe do spożycia ziele lub korzeń, ale mi chodzi tez o "mienie" tego w ogrodzie oczko
Zdjecia wstawie u siebie.



  PRZEJDŹ NA FORUM