Rozmowy przy kawie (14)
    MaGorzatka pisze:

    Ja mam taki rodzaj włosów, że jak tylko są trochę dłuższe, to się kręcą. Jeśli ich nie wysuszę suszarką, tylko rozgrzebię po myciu palcami, to mam loczków całą głowę. Taką fryzurę mam zawsze w wakacje, a teraz postanowiłam tak zostać. No, zobaczymy.


Och, kobieto, jak ja Ci zazdroszczę. Ja mam takie sztywne,twarde włosy, których ne da się w żaden sposób ułożyć i uczesać. Nie pomagają żele czy pianki, one i tak w ciągu 10 min opadną do stanu poprzedniego (no chyba żeby wwalić na nie cały pojemnik żelu, ale to nie o to chodzi!) Dawniej robiłam trwałą z loczkami, bo jak pracowałam to musiałam jakoś wyglądać. A teraz strzygę się b. krótko, bo inaczej nie mam szans na zapanowanie nad włosami, które rosną jak strzecha na starej stodole i to na dokładkę źle poszytej. taki dziwny pan zielony


  PRZEJDŹ NA FORUM