U mnie znowu coś tam popadało, więc się cieszę, bo a) nie muszę podlewać b) powoli się podlewa, czyli tak jak jest najlepiej. Dziś pakowanie. Na szczęście niewielkie. Ale na razie włączyłam LENIA Muszę nieco odetchnąć przed podróżą. Samolotem spokojnie, ale do Warszawy muszę dojechać. Za to w dzień powrotu wstąpimy do Piaseczna do forumowej koleżanki Już się umówiłam Kawy potrzebuję jak powietrza Zatem chwytam kubek i idę popatrzyć, co u innych. Ślimaki ukryłam, bo przy zbieraniu się na nie napatrzyłam i aż mnie naciągało. Co za dużo... |