Rozmowy przy kawie (14)
Małgosiu ja wtykam w ziemię lub do donicy wiosną, jak tnę budleję - to jest jeden z najłatwiej ukorzeniających się krzewów - ta moja wielka 3-metrowa to właśnie z dostanego patyczka wetkniętego przy płocie z myślą, że zanim/jeśli się ukorzeni, to jesienią go przesadzę, a tymczasem już w pierwszym roku miała metr wysokości i kwitła zdziwiony Teraz, po trzech latach, ma pień grubości połowy mojej ręki. To ja myślę, że Ci za rok przywiozę, bo jeszcze wiosną będę ciąć tegoroczne prezenty, więc większy wybór będzie aniołek

Aaaa, Bożenko, jesteś zadowolona z zakupów u Konieczki? Bo ostatecznie chyba u nich bym tegoroczne plany drzewno-krzewiaste zrealizowała - mają duży wybór w rozsądnych cenach, a ja kilkanaście sztuk potrzebuję.


  PRZEJDŹ NA FORUM