Arboretum w Wojsławicach
Lucynko a to Wasze pestki walały się pd drzewami? bardzo szczęśliwy My skosztowaliśmy czerechy, też pycha!

Teraz pokaże dwa inne fragmenty Arboretum, część z przeważającymi nasadzeniami z hortensji oraz cześć bylinową.

O kolekcji hortensji można poczytać tu: http://arboretumwojslawice.pl/hortensje/





Te trzy odmiany wpadły mi w oko, głownie przez kontrast pomiędzy zielenią liści, kolorem kwiatów i prawie czarnymi pędami. Sa to Nigra, Zorro i Choco Blue











Przy stawie łany rodgersji, tarczownicy i paproci niesamowite







Mijamy teren przygotowywany do obsadzenia. Okalają go niezliczone ilości krzewów piwonii (każda inna !)





Ta fotka dla nas ku pamięci, że musimy zdobyć tę odmianę żywokostu z szaro- żółtymi liśćmi



Kolejne hortensje w kompozycji z hostami w drodze do rabat bylinowych









No i docieramy do części bylinowej (słońce praży!), gdzie kompozycje ułożono kolorystycznie: od rabaty białej, przez różową, żółtą, fioletową do czarnej.

http://arboretumwojslawice.pl/byliny/



















Pomiędzy bylinami mamy też pięknie wkomponowane trawy.























Kompletnie wykończona wypycham W. w kierunku wyjścia, choć on jeszcze by myszkował pomiędzy rabatami, co chwila wykrzykuje "patrz!". Nie ma szans zobaczyć wszystkiego w 3-4 godziny. Trzeba tu przyjechać ponownie.







Zachwyciły mnie także kibelki, które ustawione w rządku, wyglądały jak szereg drewnianych komórek. Okazało się, że w każdej jest bieżąca woda, "normalny" sedes, światło, papier, a na zewnątrz umywalka.
Przy wejściu/wyjściu można coś przegryźć, wypić kawę, ale na spacer, zwłaszcza w ciepły dzień warto zaopatrzyć się w napoje.
Jeśli ktoś chce spędzić więcej niż jeden dzień na zwiedzaniu Arboretum, przyzwoite noclegi są w pobliskiej Niemczy.


  PRZEJDŹ NA FORUM