Arboretum w Wojsławicach
Janinko, fotki to jak zwykle namiastka. Nie da się opisać ich smaku niestety.
Wspomnę jeszcze, że sady czereśniowe są największe, ale są tam także jabłonie, grusze, śliwy, derenie, świdośliwy... chyba by tak można mnożyć bez końca.

Tego dnia odbywało się także szaleństwo zakupowe. Każdy wychodził z jakimś okazem pan zielony No może poza mną oczko















  PRZEJDŹ NA FORUM