Witam po wakacjach Było bosko ! Pogoda dopisała i z czystym sumieniem mogę powiedzieć że baterie naładowałam A po forumowych spotkaniach z Tereską , Misią i zlocie to nawet skrzydeł dostałam Tereskę odwiedziłam podczas wakacyjnego wypoczynku i choć widziałyśmy się pierwszy raz to tematów do rozmów nam nie brakowało To wspaniała ,otwarta i przemiła osoba i bardzo się cieszę że mogłam ją bliżej poznać ! Ugościła mnie jak królewnę ,a w dodatku nie wypuściła bez zielonego i tobołka różnych prezentów z przepyszną sałatką na którą poproszę przepis Z Misią spotkałam się tym razem w Lublinie na ciachu , czasu jak zwykle było mało ale mam nadzieję że kiedyś nadrobimy Mam dla Was wycieczkę na Szumy ale to następnym razem ,dziś kilka fotek z zapuszczonego ogródka .Zapuszczonego ,bo po mimo że nadal coś w nim kwitnie to przez 3 tygodnie chwasty dziarsko sobie radziły . Dziś chciałam troszkę popracować póki nie ma upałów ,ale chwilowo nie jest to możliwe bo podlewa z nieba . Niech pada ,bo wczoraj musiałam trochę postać z wężem , a i chwaściory będzie łatwiej wyciągać
Wczoraj w końcu poczułam jak pachnie w ogródku ,otwierając tarasowe drzwi zapach natychmiast wdarł się do domu A to za sprawą ostatnich lilii i floksów - te niestety już przekwitają
Kwitną też mieczyki
Liatra
Hortensje
Anabellka
A nawet przycięty zbyt mocno Silver Dollar
Nadal kwitnie Princes Alexandra of Kent
Westerland
A nawet jakiś powojnik od sąsiada
|