Rozmowy przy kawie (14)
Dziewczyny Zlotowiczki czytając o Waszych przygotowaniach do zlotu robię się nerwowa bo może za mało się przyłożyłam? Nie byłam u fryzjera mimo, że przez moment pomyślałam o tym ale szybko przetłumaczyłam sobie, że pokażę się Wam w wersji ogrodniczo-emerytalnej a nie byłej korporacyjnej. Po co mam Wam ściemniać jeśli na co dzień wyglądam tak jak mnie zobaczycie. Ale... uśmiech i radość będzie!
Beti mnie nie kocha ani aparat ani kamera zatem jeśli chcesz mnie zobaczyć to albo przyjeżdżaj do Pat albo do mnie bo na tych diabelskich wynalazkach raczej mnie nie będzie.
Ewuniu nie chwal słońca przed zachodem - zobaczymy czy rzeczywiście nie ma schodów. Dobrze, że zwróciłaś uwagę na Twoje cięcie bo w ten sposób możemy zweryfikować Twoje umiejętności fryzjerskie. Może się okazać, że dostaniesz zakaz zbliżania się do nożyczek. Ale to byłaby ostateczność i mam wielką nadzieję, że zbierzesz same zasłużone pochwały.
Beatrice odpoczywaj i śpij do woli. Musisz zebrać siły na następnych kilka miesięcy. Do miłego zobaczenia!
Misiu a co to za prywata na publicznym forum? Dlaczego wybrałaś Pat do tak czułych wyznań? Ja też chcę!
Aniuop biedne dziecko. Przyjedź do Pat! Przytulę Cię na długo i może będziesz mogła wypłakać albo wykrzyczeć swój ból. Kraków to do adwokata czy służbowo?
Aniu nawet w złości i żalu nie pisz o samobójstwie! Kiedyś Twoja gehenna musi się zakończyć. Wyobrażasz sobie, że któreś z Twoich dzieci przypadkowo przeczytałoby Twój wpis?


  PRZEJDŹ NA FORUM