Dwa w jednym, czyli miejska dżungla
Lucynko zgapiaj, bardzo proszę wesoły Może uda mi się dziś zrobić lepsze fotki tych dekoracji.
Misiu nie, nie wycinam liści. One cały czas fotosyntetyzują i dostarczają pokarmu roślince. W zasadzie resztki po liściach sprzątam dopiero podczas wiosennych porządków.
Bea a to czemu? bardzo szczęśliwy
Basiu muszę pomierzyć, ale większa ode mnie. A nie jest prowadzona w drzewko, tylko jako normalny krzaczor.


  PRZEJDŹ NA FORUM