Kompostowy zlot sierpniowy (2015)
No właśnie! Dlatego ja tych cholernych sztućców nigdzie dostać nie mogłam! A w maju, jak zaczynaliśmy planować zlot, to widziałam je wszędzie...

Co do kibelka, no u mnie to nie kwestia szorowania, tylko ew. przytkania bardzo szczęśliwy Ale zapasy Kreta mam, a pojadę jeszcze do budowlanego po super saszetki do czyszczenia szamba, wrzucone do WC przepchają nawet przypadkowo utopionego słonia lol

Zdjęcia i relacje oczywiście będą, ja nawet podjęłam heroiczny wysiłek i od dwóch dni uczę się z mozołem obsługi iPhone'a, żeby nim robić zdjęcia....to jakiś szatański wynalazek jest...moje dzieci w 5 minut intuicyjnie załapały, co się z nim robi, a ja się motam taki dziwny


  PRZEJDŹ NA FORUM