Rozmowy przy kawie (14)
Bry. Na odlot bocianów jeszcze za wcześnie. U mnie przez cały czas siedzą sobie na słupach, na budynkach. Znaczy się odkąd maluchy urosły. A tatusie, to w ogóle odkąd maluchy przyszły na świat. Bo to jest tak... Dla mamuś i tatusiów nie ma już miejsca w gniazdach. Maluchy są duże i ledwo same się mieszczą, więc rodzice muszą sobie radzić. Mama wpada teraz tylko z jedzeniem i zaraz odlatuje a maluchy jeszcze nie zaczęły fruwać. To nie na odlot... U nas jest dużo bocianów i lubię je obserwować z tarasu.

A burze jakie były? Jest się czego obawiać? Do nas dojdą w nocy.zakręcony


  PRZEJDŹ NA FORUM