Rozmowy przy kawie (14)
Aniu, a dałoby się stłumić agresora (niekoniecznie za pomocą nalewki) do soboty...jakby Ci się skumulowało, to byś mi te 9 pomieszczeń na górze jednym rzutem skuła aniołek Wiem doskonale co czujesz, u nas sytuacja jest podobna, aczkolwiek mamy nadzieję, że w cywilizacji lepszej niż nasza, jest szansa na to, że sprawiedliwość wygra nad kłamstwami...

Po cardiolu nie jeżdżę, aczkolwiek w ostatnich tygodniach tak często mi serce siada, że kwestią sporną jest, czy lepiej jeździć po kroplach czy bez, za to w stanie przedzejściowym, więc R. mi podpowiedział, żeby wozić krople ze sobą celem okazania przy ew. kontroli. A do banku to ja muszę do Wrocławia, bo w B. obsługa jest kompletnie nieogarnięta...

Tymczasem zakisiłam kolejne 10 kg, do zlotu część będzie raczej małosolna niż kiszona, ale w sumie jest tych kilogramów 20 to chyba starczy?bardzo szczęśliwy Teraz chwila przerwy i pierogi aniołek


  PRZEJDŹ NA FORUM