Wsi spokojna, wsi wesoła czyli c.d.n. choćby nie wiem co :)
O, Zuziu, od razu się troszkę pocieszyłam, jak widzę, że nie tylko my musimy praktycznie za każdym razem zaczynać pielenie od nowa. (Jakkolwiek wrednie to brzmi, to jednak nie takie są moje intencje.) Mówisz, że siano wokół młodych krzewów się sprawdziło. Też o tym myślałam, tylko u mnie zawsze trawa jakoś zdąży zawiązać nasiona. Jak nie ten gatunek, to inny. A nie chciałam ściółkować razem z tymi nasionami, ale chyba nie mam inne opcji.
I pomysł z układaniem "wałów" chwastowych wokół rabat też wykorzystam, bo nie dysponuję żadnym materiałem na obrzeża, który by mnie zadowalał, a wszystko od brzegów zarasta. W końcu wiejski ogród z aspiracjami do permakultury rządzi się inną estetyką i tego będę się trzymać. pan zielony

U nas gzy też tną niemiłosiernie i boleśnie, a wieczorem dodatkowo komary i meszki się na mnie rzucają, więc kilka razy dziennie traktuję się środkami odstraszającymi, bo bez tego nie byłabym w stanie zrobić nic a nic.

Strasznie żałuję, że nie mam skąd zrębków wziąć, ale może kiedyś sie dorobimy jakiejś rozdrabniarki.
Możesz mi polecić coś w tym względzie? Ostatnio coś takiego wpadło mi w oko:
http://www.vares.cz/product/shark-26-branch-and-garden-waste-shredder-26-kw-3448/

A teraz o roślinach: te wielkie kępy rudbekii i nachyłków wyglądają bardzo malowniczo i idealnie w Waszym wiejskim ogrodzie.
Kwiaty funkii dobrze się komponują z tymi żółtymi liliowcami, a dom tak idealnie sielsko wygląda w otoczeniu nasadzonej przez Was roślinności. Miło popatrzeć.

A kicia to u fryzjera była, czy mi się wydaje? Tak ładnie futerko jej się wokół pyszczka układa.
Ja również bardzo lubię czytać Twoje relacje z wypadów na wieś.

(Zuziu, czytałam że Twój ulubiony sklep z muzyką klasyczną zamknięty. A ten znasz?
http://www.cmd.pl/sklep/index.php?cPath=32)


  PRZEJDŹ NA FORUM