Moja wymarzona działeczka
Witajcie dziewczynki , chyba troche przesadzacie z tymi moimi talentami , wystarczy mieć odpowiednia foremkę i wycina się kwiatka , no różyczki trzeba lepić , ale to prościzna.

Małgorzatko , juz Ania Ci odpowiedziała , wiec nie muszę nic dodawać , może jedynie to ,że jak się opóżni czas wykopania czosnku , to jego główki rozlatują się w ziemi i trzeba zbierać pojedyncze ząbki.
Wiem , bo przytrafiło mi się parę lat temu taka sytuacja.

wczoraj pojechaliśmy na działkę pogrilować z naszymi dzieciakami , pierwszy raz żałowałam ,że zrezygnowaliśmy z basenu ,
Ratowaliśmy sie wodą z węża , sikawka była na całego , dobrze ze szybko ubrania schły , bo mokra bym pojechała do domupan zielony
Sucho na działce strasznie , trochę podlałam , ale to chyba na nie wiele się zdało
Co ma być ,to będzie , rośliny muszą same się postarać o przetrwanie.
Na działce zastaliśmy masę motyli , byłam nimi ogromnie zaskoczona , ale póżniej wszystko się wyjaśniło
Zakwitła zakupiona na wiosnę budleja wesoły


  PRZEJDŹ NA FORUM