Rozmowy przy kawie (14)
U mnie, jak to na Pomorzu, upałów wczoraj nie było, a wiatr rozwiewał wszelkie jego złudzenia wesoły Pogoda była niestabilna, więc miodu się wybierać nie dało, co poskutkowało tym, że R. przez cały dzień kończył naszą ruinkę.

No i ruinka gotowa!
Wyszła pięknie, taka, jak miała być, jestem zachwycona. Otworzyłam wieczorem winko przywiezione z Portugalii, aby uczcić kolejny etap oswajania naszego gospodarstwa.

W moim wątku ogrodowym - reportaż z wczorajszych prac wesoły


  PRZEJDŹ NA FORUM