Rozmowy przy kawie (14)
Były, ale na Górnym chyba...u nas nawet kropla nie spadładiabeł Chyba wolałabym połamane rośliny, bo te odrosną, niż rośliny uschnięte na wiór mimo gigantycznych rachunków za wodę...

Rzutem na taśmę w zapadającym mroku wygrabiłam wczoraj koszoną trawę, przycięłam parę krzewów i podlałam....taki mamy klimat, że prace ogrodowe można wykonywać dopiero po 21 z czołówką na głowie lol Na jutro afirmuję brak upału i brak deszczu, bo dzieci do dziadków jadą, więc mam nadzieję szybko uporać się ze zleceniem i myknąć do ogrodu aniołek


  PRZEJDŹ NA FORUM